czwartek, 19 czerwca 2014

"Tyle miałam, tyle mi zostało"

Kilka miesięcy temu zrobiłam listę celów, które postanowiłam osiągnąć w najbliższym roku. Muszę przyznać, że było to dla mnie nowe i ekscytujące doświadczenie. Od bardzo długiego czasu głównie reagowałam na "zdarzające się" okoliczności życiowe.
Dzisiaj wzięłam głęboki oddech i zrobiłam pierwsze podsumowanie.
Na początek, to co "na plusie":
☼ wreszcie mam w domu psa: urwisowaty i najpiękniejszy na świecie labrador jest już ze mną od 8 miesięcy!
☼ zeszłam" do rozmiaru 36, w którym czuję się najlepiej (punktem wyjścia było 40 w porywach)
☼ napisałam książkę! (i zebrałam materiał do dwóch kolejnych)
☼ założyłam bloga :-)
Przede mną zostały zadania wielkie jak góra: wydanie książki, założenie i rozwój firmy i...
o tym napiszę innym razem :)
P.S. Za lawinę zmian w moim życiu w znacznym stopniu odpowiada jedna z najkrótszych książek, jaką przeczytałam: "Kto zabrał mój ser?" Spencera Johnsona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jeśli chcesz się podpisać tylko imieniem lub nickiem - wybierz
Komentarz jako: Nazwa/adres URL
Możesz wpisać tylko nazwę (np. imię)