Chcesz
już tylko opaść na fotel i .. zatrzymujesz się w pół
kroku. Leży tam zawartość zmienianej w porannym pośpiechu torebki
- tylko część rzeczy została przełożona do nowej, reszta czeka
na segregację i decyzję, co wyrzucić. Próba skorzystania z
toalety wygląda niewiele lepiej – najpierw musisz usunąć z klapy
sedesu stos bielizny przygotowanej do prania, ale do tej pory nie
włożonej do pralki (jest już tam inna porcja).
W
rezultacie każdy powrót do mieszkania, zamiast przyjemnej
świadomości zbliżającego się relaksu dostarcza stresów,
zniechęcenia i.. poczucia winy: jak można tak zapuścić dom!
Można
się pocieszać, że przypadki gwałtownej śmierci na skutek
domowego bałaganu zdarzają się niezwykle rzadko. Ale.. w dłuższej
perspektywie czasu wszechobecny chaos odciska nieuchronne piętno na
osobowości. Trudniej się koncentrować na sprawach
istotnych, czy w ogóle zebrać myśli – znacznie łatwiej
„wyłączyć się” z otaczającego pandemonium w świat filmu czy
książki.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli chcesz się podpisać tylko imieniem lub nickiem - wybierz
Komentarz jako: Nazwa/adres URL
Możesz wpisać tylko nazwę (np. imię)